sobota, 14 grudnia 2013

tcd

Z cyklu: przemyślenia (nie tylko) sobotnie.
Dobrze jest sobie dobrze poćwiczyć. Mata do jogi sprzed 3 lat niespodziewanie odnalazła sens życia, podobnie jak ciężarki. Wyszukałam na yt Mel B i cisnę sobie często, nie bez przyjemności i satysfakcji. 
Chcę sobie wzmocnić ciało, bo szczupła się zrobiłam okropnie. Może to tarczyca, może te antydepresanty, a może cokolwiek innego, w każdym razie naprawdę polubiłam swoją sylwetkę i swoje ciało. Jest ładne i proporcjonalne. Hmm. Jak widać, skromnością też przestałam grzeszyć. 
To chyba dobrze.

1 komentarz:

  1. Hej Kot.

    Dobrze wiedzieć, że u Ciebie wszystko zmierza w dobrą stronę. :)

    I tak przy okazji, bo nie wiem kiedy znowu zajrzę... Wesołych świąt.
    bez wierszyków.

    Five.

    OdpowiedzUsuń