środa, 19 lutego 2014
Shame looks like a palm up close
Ciekawe, czy za jakiś czas też będę się łapać za głowę, jak na jedwabistej. Myślę, że tak. Ech. Jakim to głupkiem czasami się bywa...
poniedziałek, 17 lutego 2014
niewiadomoco
Sama nie wiem.
Sesja się skończyła, i to chyba pierwszy raz, kiedy indeks wypełniony jest czwórkami i piątkami. Zakuwanie opłaciło się. Jednak mogę.
Wróciłam od Francuzki i nie powinnam mieć problemu z romansem z Morfeuszem. Zasypianie o tej porze staje się niemożnością. Wypiłam prawie całą butelkę białego wina i nie czuję nic, oprócz gorąca. Coś tu nie gra. Dzień pełen emocji (ostatni egzamin) i aktywności, a zasypianie wcale nie ten-tego. Jestem sową. Lubię noc.
Jest tak ciepło! Pachniało dziś przełomem marca i kwietnia, nieśmiałą Wiosną. Mam nadzieję, że szlachetne mrozy totalnie już odpuściły i nie wrócą. Marzy mi się wielotygodniowa wiosna.
Ta klawiatura jest wyjątkowo przyjemna w pisaniu.
Takie zupełnie niewiadomoco. Bywa.
Sesja się skończyła, i to chyba pierwszy raz, kiedy indeks wypełniony jest czwórkami i piątkami. Zakuwanie opłaciło się. Jednak mogę.
Wróciłam od Francuzki i nie powinnam mieć problemu z romansem z Morfeuszem. Zasypianie o tej porze staje się niemożnością. Wypiłam prawie całą butelkę białego wina i nie czuję nic, oprócz gorąca. Coś tu nie gra. Dzień pełen emocji (ostatni egzamin) i aktywności, a zasypianie wcale nie ten-tego. Jestem sową. Lubię noc.
Jest tak ciepło! Pachniało dziś przełomem marca i kwietnia, nieśmiałą Wiosną. Mam nadzieję, że szlachetne mrozy totalnie już odpuściły i nie wrócą. Marzy mi się wielotygodniowa wiosna.
Ta klawiatura jest wyjątkowo przyjemna w pisaniu.
Takie zupełnie niewiadomoco. Bywa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)